poniedziałek, 31 października 2016

Witamy w naszym życiu! :)

Cześć wszystkim, na początku opowiem o sobie, synku i delikatnie naprowadzę was na tematykę naszego bloga.
Mam na imię Natalia, jestem 19-letnią mamą 7-miesięcznego Jasia. Mieszkamy w Gorzowie Wielkopolskim chodź ostatnimi czasy jesteśmy trochę w rozjeździe, ale o tym zaraz. Na codzień zajmuję się synkiem, a w weekendy uczę się w zaocznym liceum. Odkąd pamiętam chciałam mieć synka, w sierpniu 2015 roku okazało sie, że jestem w ciazy. Radość niesamowita, gdy w 14tc okazało się, że to synek radość sięgała zenitu. Z każdym dniem nasza miłość do Jasia rosła i rosła... Nie mogliśmy doczekać się kiedy w końcu go zobaczymy. 5 kwietnia 2016r indukcja porodu, po 3godzinach Jasiu przyszedł na świat i mogłam objąć swoje szczęście, moment tak bardzo wyczekiwany i wypragniony, radość nie do opisania. Moje marzenie się spełniło. Znasz to uczucie? Na pewno.. W końcu każdy ma marzenia. Po porodzie czas już płynął szybciej niż w ciąży. Tydzień leciał za tygodniem jak oszalały. W lipcu mieliśmy zaplanowany wyjazd nad morze, pierwsze wakacje z naszym skarbem, Polskie morze w tym przypadku było tylko dodatkiem. Około 2 tygodnie przed wyjazdem zauważyliśmy u Jaśka małe krostki, prawie niewidoczne, a jednak u takiego maluszka niepokojące. Już na drugi dzień zawitaliśmy u pediatry, uczulenie na komary.. Okej, to wcale nie takie straszne. Ale pani doktor dalej przyglądała się Jasiowi przez dłuższą chwilę. Oczopląs. Tylko tyle nam powiedziała, skierowanie do szpitala na pediatrię dziecięcą z pododdziałem neurologii. Strach okropny.. Co to ten oczopląs, skąd się wziął u mojego dziecka... Miliony pytań nazywające się na język.. Pytania bez odpowiedzi.. Nikt nic nie wie. Musisz być cierpliwy, jutro opowiem resztę, zajrzyj do nas :) 
Zapraszamy na nasz instagram: nataliamxnm
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz