środa, 2 listopada 2016

Rodzicielstwo a młodość...

Dzisiaj chciałabym nawiązać do tematu młodych rodziców. Pewnie nie raz sam zauważyłeś, że ludzie oceniają z góry widząc młodą dziewczynę w ciąży, dopisują sobie historię tej ciąży i zakładają co owa dziewczyna zrobi.. Młodość rządzi się swoimi prawami jak każdy z nas wie, ale nie można wrzucać wszystkich "gówniarzy" do jednego worka. Często słyszy się w telewizji o pobitym dziecku, czy matce która urodziła dziecko i wyrzuciła do kosza, lub o przysłowiowej patologii, która nie potrafi się dzieckiem odpowiednio zająć i zapewnić mu należytego mu bytu. Niestety zazwyczaj te w/w matki to "dorosłe" i przecież "dojrzałe" kobiety.. Więc jak wytłumaczyć ich zachowanie? Sytuacja nie pozwoliła, załamała się.. Często niestety próbuje się usprawiedliwić takie kobiety, ale nie powinno się.. Przecież dziecko można oddać do adopcji, poprosić o pomoc, jest wiele wyjść, ale czemu dziecko jest winne? Tym dzieckiem mogłeś być Ty, albo Twoja mama, przyjaciółka, ktokolwiek.. Ale to pomińmy. Sama jestem młoda mamą, jeszcze nastoletnią, w ciążę zaszłam w wieku bodajże 18 lat i nigdy przez myśl mi nie przeszło żeby się dziecka "pozbyć", wyrzucić czy oddać. Jak można się domyślić, nie mam jeszcze domu, samochodu, pracy, ogródka i psa.. Ale chyba nie to jest w życiu najważniejsze prawda? Wiele razy spotkałam się z pytaniami "jak Ty sobie poradzisz", "kto Ci pomoże", "jesteście za młodzi"... Jak to jak? Po ludzki, nie pomaga nam nikt i my tej pomocy nie oczekujemy, radzimy sobie sami, chociaż wiadomo nie jest lekko, ale nikt nie powiedział, że będzie :) Gdy okazało się, że Jasiu jest niewidomy, wiadomo, jeżdżenie po lekarzach, wydatków coraz to więcej, ale nadal sobie radzimy, wspieramy się i każdego dnia wierzymy.. NIGDY nie pomyślałam o moich dziecku inaczej jak o  swoim szczęściu, marzeniu, skarbie. Jest moim oczkiem w głowie i mimo, że jesteśmy młodymi rodzicami kochamy Jasia! Nie ważne jaki jest, nic nie jest ważne, jest naszym synem i nasza miłość do niego codziennie rośnie i będzie rosła dalej. Wniosek? Nie oceniajmy człowieka po tym ile ma lat, tylko po jego dojrzałości i czynach, nie oceniajmy z góry! Miłej nocy i zapraszamy na instagram: nataliamxnm :) 





2 komentarze:

  1. Według mnie jesteś bardzo dojrzala i wielki szacunek, że podjęłaś to wyzwanie i wychowujesz niewidome dziecko będąc tak młoda. Twoje zachowanie jest o wiele dojrzalsze od wielu matek.

    Pozdrawiam!
    Enjoy Lifeee

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń